Podawane przez producentów parametry są najczęściej interpretowane na ich korzyść. Doświadczeni kierowcy już od dawna przestali wierzyć zapewnieniom dotyczącym osiągów, spalania, a nawet w przypadku ładowności czy pojemności bagażnika. Producenci nie oszukują swoich klientów, lecz podają pomiary wykonane w warunkach laboratoryjnych, które są oderwane od rzeczywistości.
Stosowane metody pomiarowe spalania – nowy Seat Ibiza wypada dobrze na tle konkurencji
Pomiary zużycia paliwa, które zostają wpisane do folderu oferty danego modelu auta trudno uznać za miarodajne. W katalogach znajdziemy wynik, który najczęściej uzyskuje samochód na gładkim torze oraz z testów w hamowni. Ponadto procedura badań tego parametru posiada wiele luk, przez co wyniki są zaniżane, jak tylko to możliwe. Producenci korygują je na swoją korzyść, ale hiszpańscy konstruktorzy z Martotell nie muszą już tego robić. Powstaje nowy Seat Ibiza z napędem hybrydowym oraz drugi model z zasięgiem czysto elektrycznym.
Seat Ibiza spełniający obowiązujące normy pomiarów zużycia paliwa
Pojazdy mają być testowane ze względu na zużycie paliwa zgodnie z nowowprowadzoną normą WLTP, która lepiej odzwierciedla rzeczywiste warunki drogowe. Seat Ibiza w nowej odsłonie ma być bardziej oszczędny niż konkurencyjne rozwiązania. Specjaliści, którzy mieli już okazję się jemu przyjrzeć i są przekonani, że model ten będzie spalał niewiele podczas jazdy po mieście. Jego wyniki w trasie także nie mają być najgorsze.
Różnice w pomiarach są na porządku dziennym – Seat Ibiza wyjątkiem od reguły
Spoglądając na rzeczywiste wyniki większości modeli, trudno uznać je jako samochody szczególnie oszczędne. Wyjątkiem jest Seat Ibiza, który dzięki temu staje się praktyczny i idealny do jazdy na co dzień. Jego sportowy wygląd i opływowe kształty sprawią, że także pod innymi względami będzie autem przykuwającym uwagę. Nowy Seat Ibiza porwie w drogę każdą osobę, nawet tę najbardziej narzekającą na ceny paliw.